Dlaczego moje dziecko nazywa się jak Twój pies?
Szukając imienia dla dziecka, słyszę „Litości! Tylko nie to imię. Wiesz, ile psów tak się nazywa?”
– Maks, Maks! Do nogi!
– Mamo, dlaczego ta pani woła mnie do swojej nogi?
Wybraliście imię dla dziecka. Okazuje się, że sąsiad ciotki lub, co gorsza, dziadkowie mają zwierzaka o wdzięcznym imieniu, którym od dawna chcieliście obdarzyć swoje dziecię. Co robicie? Opcji jest kilka.
- Zmieniacie wybór – przecież dziecko nie będzie się jak psiak czy chomik nazywało.
- Nie zważacie na „imienników” – nadajecie wymarzone imię.
- Zagłaskujecie zwierzaki na wieczny odpoczynek, co za tym idzie – konkurentów brak. Wasz typ wygrywa.
Ostatnia opcja często nie jest możliwa, zresztą jest tylko hipotetyczna.
Wybór imienia dla dziecka jest ważny. Podobnie jak nazwisko (pisałam o tym tutaj) to część tożsamości. Niektórzy imię wybierają za pomocą kalendarza, inni z kolei szukają patronów, szczególnych znaczeń czy też rodzinnych powiązań. Szkoda jednak, że w to wszystko dochodzi kalkulowanie czy tak się psiak nazywa czy nie. Dziwić się można, owszem, ale dla niektórych jest to ważne.
Morał historii jest taki: nie nazywajmy zwierząt ludzkimi imionami. Tutaj można popisać się własną fantazją, kreatywnością lub po prostu: dać wybrać imię dzieciakom.
Raz dziecko nazwało psa Sznurek. Dwaj panowie niosący szafę przez podwórze usłyszeli:
– Sznurek, Sznurek!
– Patrzeć pod nogi? Zaplątał się przy bucie?
– Nie. Muszę go nakarmić.
Myślę, że ta historia jest zabawniejsza niż ta o Maksie. Tyle.
Maksymilian – imię piękne i ważne. My raczej zostaniemy przy opcji nr 2 z wymienionych. Mimo, że tyle psów wokół.
Zdjęcie: freeparking
rkucharz
Posted at 22:29h, 11 marcaPamiętasz sytuację z „Kacper!”? 🙂 było wesoło i nikt nie płakał, że nasz psiak, nazwany przez wujka, nazywał się jak syn dalszych sąsiadów, którzy się wprowadzili niedaleko… 😉
Ja się nie przejmuję tym i jestem za Maksymilianem 😉
Anita
Posted at 22:33h, 11 marcaHa ha 😀 „Litości! Tylko nie to imię. Wiesz, ile psów tak się nazywa?” czyżbyś mnie cytowała? 😀 teraz widzę, że nie miałam racji 🙂 Jak tylko Maksymilian przyjdzie na świat- nikt nie będzie kojarzył imienia z tym, że pies cioci, babci czy wujka tak się zwie- tylko raczej z przeuroczym dzieciątkiem Paliwodów 🙂 Trzymajcie się ciepło! 🙂
Justyna Skowera | elare
Posted at 22:34h, 11 marcaMaksymilian to bardzo ładne imię i ma dużo różnych form zdrobnień 🙂 Gratuluję 🙂
Mamy się
Posted at 22:35h, 11 marcaTeraz ci sąsiedzi mają Maxa 🙂
Mamy się
Posted at 22:36h, 11 marcaSpokojnie, to cytat ze świata, szeroko pojętego.
Anita
Posted at 22:37h, 11 marca🙂
Natalia Jarocka
Posted at 23:07h, 11 marcaTeż znałam Maksa, znam Kacpra i Kubę. To psy oczywiście 😉
M.
Posted at 09:49h, 14 marcaMy zmieniliśmy imię psu, którego wzięliśmy ze schroniska, bo miał ludzkie. W kwestii imion może warto jeszcze wspomnieć o modzie nadawania zagranicznych, która przy takim bogactwie polskich, jest dla mnie niezrozumiała.
Myślę, że skoro już o imionach i nazwiskach była mowa osobno, to warto jeszcze wspomnieć o ich połączeniach. O tym, że do nazwiska Sienkiewicz nie najlepiej wybierać dla chłopca imię Henryk, bo wtedy człowiek przez całe życie wszędzie i w każdej sytuacji musi potwierdzać swoją tożsamość dowodem osobistym. Kolejne połączenie, na które można często trafić to coś w stylu „Tomasz Tomaszewski” albo „Róża Sałata”… Zastanawiam się, czy dokonując wyboru rodzice na pewno analizowali to, jak ich dziecko przez całe życie będzie musiało się przedstawiać i podpisywać…
Vandrer Uggle
Posted at 14:20h, 15 kwietniaCudny wpis. Zdecydowanie to dzieci powinny zajmować się wymyślaniem imion zwierzętom:)
Matka Prowincjonalna
Posted at 17:12h, 07 majaa ja córkę chciałam nazwać Sara albo Sonia i oczywiście musiałam zmienić bo sąsiedzkie suki miały takie imiona i byłam potwornie zawiedziona 🙁
Mamy się
Posted at 14:45h, 09 majaSara? Nie słyszałam o takim pieskim imieniu. Imię dla dziewczynki cudne, więc wybrałabym trzecią opcję z tekstu.
Adriana Krynicka
Posted at 12:27h, 18 majaHa u mnie jest Zośka i Helka więc raczej psów się tak nie nazywa 🙂
Beata Kaczmarek
Posted at 03:54h, 19 majaMoja przyjaciółka nazwała synka Maks, z tego wględu, że mieszka w Anglii, i to imię najbardziej im się podobało z tych, które brzmią tak samo w języku polskim, jak i angielski. Michal Jackson nazwał swojego syna Blanket (kocyk), czego kompletnie nie rozumiem. Pracuję w szkole w USA i tutaj dzieci mają takie imiona jak Sky (niebo), bardzo ładne; Kermit, Bear, Wolf. 🙂
Magda
Posted at 14:22h, 14 październikaTo jest właśnie temat do dyskusji. Mój kot zwie się Stefan z tego względu, że nie znam żadnego Stefana. Głupio by mi było powiedzieć jakiemus Stefanowi, że ma tak samo na imię jak mój kot ale z drugiej strony nie wiem co w tym dziwnego.