Zmień myślenie, Kobieto! - MamySie.pl
1437
post-template-default,single,single-post,postid-1437,single-format-standard,ajax_updown_fade,page_not_loaded,,qode-title-hidden,qode-theme-ver-8.0,wpb-js-composer js-comp-ver-6.9.0,vc_responsive

Zmień myślenie, Kobieto!

Problemem kobiet jest to, że w siebie nie wierzą. Nie ufają samym sobie. Uciekają – podszywając się pod kogoś innego – kogoś, kim nie są. Odrzucają możliwość zmiany, twierdząc, że jest ona niemożliwa w ich położeniu, w ich przypadku. A przecież zmiana możliwa jest zawsze. Zawsze.

Każda zmiana przychodzi z „nowym, innym, nieznanym”. Nie lubimy zmian. Trwanie nawet w zgniliźnie wydaje się być dobre, bo to jest znane, oswojone, przebadane. Te „nowe, inne, nieznane” może nieść za sobą coś, co trudno będzie wyjaśnić. Szczególnie innym, nie sobie. Przed zmianą bronimy się ze względu na innych. Nie ma co jednak ukrywać – jest ona potrzebna i czasami wręcz konieczna. By żyć.


W cyklu „Kobiecość” zapraszam na przystanek pierwszy: Ciało. Fizyczność. Wygląd.

„Marzę o całkowitej zmianie myślenia kobiet!”

specjalnie dla Czytelniczek „Mamy się” Kinga Klejnowska, trenerka wizerunku, coach i stylistka, opowiada, co przeszkadza kobietom w pielęgnowaniu ich piękna, co kreuje kobiecy wizerunek oraz jak praktycznie podejść do zawartości garderoby, by czuć się dobrze ze sobą.


Marlena: Zaczniemy przewrotnie. Skoro to nie szata zdobi człowieka, to dlaczego strój jest tak ważny?

Kinga: Owszem, to nie szata jest najważniejsza. To serce jest na pierwszym miejscu – wartości, uczciwość wobec bliskich, ciepłe słowo w kierunku sąsiada czy szczery uśmiech do sprzedawcy warzyw. I nie pomoże tu wygląd miss Polonia czy suknia od najlepszych projektantów. Ubranie jest jednak naszym CV. Niewiele powie o sercu, bo możesz przebrać się za kogoś, kim nie jesteś. Może pokazać jednak Twój profesjonalizm, kreatywność.

M: Kinga, chcesz przeprowadzić rewolucję w myśleniu kobiet. Twierdzisz bowiem, że stylista nie jest zarezerwowany tylko dla wąskiej grupy celebrytów, ale ma do niego prawo każda kobieta.

K: Masz rację. Marzę o całkowitej zmianie myślenia kobiet! Chciałabym bardzo, żeby za rok na ulicy przechodziły obok mnie kobiety szczęśliwe, zadowolone z siebie i pewne, że najśmielsze marzenia można spełnić! Nie tylko celebryci zasługują na realizację marzeń! W tej chwili kobiety mają tak ogromne kompleksy, że nie żyją, a wegetują. 

Podczas pracy widzę jak bardzo ubranie wpływa na psychikę kobiet. Po wspólnej sesji ze mną indywidualnie czy po warsztatach to nie są już te same przygaszone, smutne i przygarbione szare myszki. To kobiety z dużo większą pewnością siebie i poczuciem własnej wartości. Prostują się, uśmiechają i mówią jak wiele dała im mała zmiana wyglądu. Nie robię w szafach wielkich rewolucji. Kobiety są piękne i bez nich, trzeba to tylko odpowiednio podkreślić. I tego właśnie uczę.

kinga2-wywiad

M: Jakie błędy najczęściej popełniają młode mamy, singielki i bizneswoman w ubieraniu się?

K: Największym wspólnym błędem niemal wszystkich kobiet jest brak wiedzy na temat siebie samej. Dlatego jako jedna z niewielu polskich stylistek, postawiłam sobie za cel edukację kobiet w tym kierunku. Oprócz Akademii Piękna, na której można nauczyć się jakie fasony czy kolory do nas pasują, przy każdych zakupach i przeglądzie szafy, uświadamiam kobiety na co mają zwracać uwagę.

Największym błędem niemal wszystkich kobiet jest brak wiedzy na temat siebie samej.

Pomijając kolory czy fasony, kolejnym problemem, z którym kobiety sobie często nie radzą, są pełne stylizacje. Niby mają dużo ładnych ubrań w szafie, ale nie wiedzą co do czego pasuje. Ostatecznie, ubierają to samo, co zwykle. Nie otwierając się na modę, nie idzie się z duchem czasu i zostaje się w tyle, w sweterku z czasów liceum… Trzecim błędem jest zaniedbanie. To jest częste szczególnie wśród mam.

M: Powiedzmy, że młoda mama ma zrobić przegląd swojej garderoby. Na co ma zwrócić uwagę? Jak podejść do tematu swojej szafy – co zachować, a czego się pozbyć?

K: W pierwszej kolejności powinna pozbyć się ubrań, które są zniszczone. Obojętnie czy to zmechacony sweter, dziurawe skarpetki czy brudna sukienka. Jeśli nadają się do naprawy i kobiecie zależy, może spróbować je wyczyścić, odświeżyć i zacerować. Ale dziś lub jutro, a nie za pół roku. Nieprawdopodobne jak wiele kobiet – a w szczególności mam – ma dużo takich „odstraszaczy”.

W drugiej kolejności powinna pozbyć się ubrań za małych i za dużych. Wyjątkiem są ewentualnie osoby, które są w trakcie odchudzania. Ale nie takie na ciągłej diecie, tylko faktycznie zrzucające wiele kilogramów. Mogą wtedy odłożyć te za małe ubrania gdzieś, gdzie nie będą przeszkadzać. Trzeba też pożegnać rzeczy, których nie nosi się już minimum rok. Z całą resztą przeglądu mogę pomóc już ja.

Marlena - blog Mamy się

M: Nie jesteś fanką ubrań typu must have? Dlaczego? Często jesteśmy zasypywane artykułami typu: 10 rzeczy, które musisz mieć w szafie, a Ty tego nie popierasz.

K: Tak, no z czegoś styliści muszą żyć! A poważniej mówiąc, naprawdę nie mam nic przeciwko pisaniu artykułu o tym, co jest teraz modne i na czasie, ale nie nazywajmy tego must have, bo po pierwsze – wcale nie musimy tego mieć, by być świetnie ubraną, a po drugie – możemy sobie zrobić tym must have krzywdę. Nie każdy modny fason, wzór czy kolor musi właśnie nam pasować!

Co więcej, nie popieram kupowania czegoś na jeden sezon, o ile się nie zniszczyło. Wiele z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, jak dużo kosztuje wyprodukowanie choćby najzwyklejszej bluzki. Jeśli kupujesz coś z zamiarem wyrzucenia, gdy stanie się niemodne, pamiętaj o ludziach, którzy to uszyli i o przyrodzie, która ucierpiała.

M: Twoim mottem są słowa Coco Chanel: „Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzy­deł, ale naj­ważniej­sze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć”. Co dokładnie może przeszkadzać nam, kobietom, w pielęgnowaniu swoich skrzydeł?

K: My same przeszkadzamy sobie najbardziej. Nasze myśli o sobie – jakie jesteśmy brzydkie, bez wartości, gorsze od innych. Porównywanie się z koleżankami czy celebrytkami to nasza zmora.

My, kobiety, same sobie przeszkadzamy w rozwoju. Przez negatywne myślenie   o sobie.

Co ciekawe, jeśli postawisz obok siebie dokładnie identyczną osobę jak Ty, będziesz ją oceniała o niebo lepiej niż siebie samą! Tak już mamy zakodowane, że swój wygląd oceniamy gorzej. Czym więcej myślisz o sobie źle, tym więcej tych przykrych myśli będziesz miała. Czym piękniej myślisz o sobie, tym będziesz piękniejsza. Mówi się, że moda zaczyna się pod ubraniem. Ubiorę tak samo dwie osoby: ta, która myśli o sobie źle, będzie tak wyglądać, a do tej dobrze o sobie myślącej, uśmiechnie się każdy!


kinga2Wpis jest pierwszym w kategorii „Kobiecość”. Będę publikować tu rozmowy z różnymi kobietami, które mogą stać się dla Was inspiracją do zmiany. 

Moim pierwszym gościem była:

Kinga Klejnowska – trenerka wizerunku, coach, szkoleniowiec i stylistka. Jak sama zaznacza, jej pasją są metamorfozy kobiet. Uczy jak dbać o swój wizerunek w pracy i życiu osobistym. Można spotkać się z Kingą rezerwując jeden dzień dla siebie na zakupy i/lub przegląd garderoby oraz sesję coachingu wizerunku. Prowadzi warsztaty dla firm oraz dla osób prywatnych.

Więcej możesz dowiedzieć się na blogu Kingi „Kreatywna Stylistka” oraz jej profilu na Facebooku


Jakiej zmiany pragniesz najbardziej w swoim życiu? Co przeszkadza Ci w jej wprowadzeniu?

Marlena Bessman-Paliwoda
marlena.bessman@gmail.com

Jeśli podoba Ci się tekst, podziel się nim ze znajomymi. Dla mnie to jak zapłata za moją pracę :) Dziękuję!

Follow