
Jak zostać kobietą biznesu?
Mam w swoim życiu taki czas, kiedy to zastanawiam się nad tym, czego mogę się nauczyć będąc na macierzyńskim i co mogę robić zawodowo kiedy się on skończy. Szukam inspiracji i motywacji. Okazuje się, że obecnie nie jest to takie trudne, bo inspirujących kobiet jest wiele – rozejrzyj się tylko! W tym poście znajdziesz rozmowę z psychologiem biznesu, a na końcu zdradzam z czego korzystam w poszukiwaniu swojej drogi zawodowej. Na ten czas wiem już czemu chcę się poświęcić, ale o tym dowiesz się na końcu:).
„Jeśli nie podoba Ci się to gdzie jesteś – rusz się. Nie jesteś drzewem”
Moim gościem jest Klaudia Fotyniuk, psycholog biznesu.
Specjalnie dla Czytelniczek „Mamy się” Klaudia wskazuje jak przezwyciężyć własne blokady, czym jest „syndrom Kopciuszka” oraz podpowiada co potrzebne jest kobiecie, aby poprowadzić własny biznes.
Marlena: W Polsce kobiety są bardzo przedsiębiorcze, to one zakładają połowę firm. Lepszym wynikiem feminizacji biznesu pochwalić się mogą tylko Chiny. Z jednej strony widzimy zatem wielką przedsiębiorczość i zaradność Polek, zaś z drugiej brak wiary we własne siły przy wycenianiu swojej pracy. Dlaczego tak jest? Czy wpływ mają na to kwestie wychowawcze? Czym jest „syndrom Kopciuszka”?
Klaudia: Z pewnością kluczowe znaczenie ma wychowanie. Sposób wychowania nadaje kierunek działania przez całe życie. Tożsamość płciowa zaczyna kształtować się w okresie wczesnodziecięcym. Już od małych dzieci oczekuje się spełniania pewnych ról społecznych. Mówi się, że dziewczynki powinny zachowywać się w określony sposób, wykonywać pewne zawody, mieć ukierunkowane marzenia. Rodzice najczęściej zupełnie mimowolnie przekazują takie wymagania dzieciom.
Kiedyś przeprowadzono badania, które wykazały, że dziewczynki nie wychowywane w kierunku kształtowania stereotypowych, kobiecych cech radziły sobie z przedmiotami ścisłymi równie dobrze jak chłopcy. Przecież dobrze wiemy jaki jest stereotyp. To ważne wnioski dla młodych czy przyszłych rodziców. Wygląda jednak na to, że być może na przestrzeni lat trochę zmieniło się podejście do wychowania dziewczynek, co wpłynęło na ich późniejsze decyzje, w tym te zawodowe.
Jednak pomimo wielu zmian społecznych nadal widoczny jest tzw. syndrom Kopciuszka. Polega on na tym, że kobieta cierpliwie znosi to, co przynosi jej los wierząc, że wszystko samo zmieni się na lepsze. Potrafi przez to zaniechać edukacji, rozwoju, czy nawet dbania o siebie wierząc, że tak jak Kopciuszek, spotka księcia z bajki, który cudownie wszystko załatwi. Naturalnie prowadzi to do braku poczucia mocy sprawczych i bierności.
Czasem te kobiety, które w duchu myślą o założeniu biznesu po prostu paraliżuje strach i cała masa obaw. Że sobie nie poradzą, że maja za mało wiedzy, kompetencji. Poza samym wychowaniem to wynika po prostu z kobiecej „budowy”. Mężczyźni z założenia są bardziej skłonni do ponoszenia ryzyka. Nie potrzebują takiego wsparcia i upewniania się we wszystkim jak my. Bardziej idą na żywioł. Kobieta zanim podejmie pierwszy krok woli mieć poczucie gotowości, wszystko sto razy przemyśleć, przygotować i dopiero podjąć działanie. Poczucie bezpieczeństwa ponad wszystko. Z jednej strony to się ceni. Z drugiej – biznes zmusza do elastycznego działania, szybkiego podejmowania istotnych decyzji. Rozwiązaniem może być działanie w zgodzie z przyjętymi wartościami.
Marlena: Jak przezwyciężyć pojawiające się obawy i ograniczające myśli?
Klaudia: Często podstawą samoograniczających myśli jest niska samoocena. Polecam tu rozpocząć pracę u podstaw. Poznanie własnych mocnych i słabych stron, a następnie zaakceptowanie ich może pomóc zwiększyć pewność siebie. To pozwoli działać i nie sabotować samej siebie. Warto wypisać posiadane kompetencje i te, których jeszcze nie mamy, a będą konieczne lub pomocne z punktu widzenia dążenia do celu. Mamy tendencję do porównywania się z innymi, zupełnie nie potrzebnie. W biznesie patrzymy na mężczyzn i czujemy, że wypadamy gorzej. Często to subiektywne poczucie, a nie fakt. Przyjrzenie się dokładnie samej sobie pozwoli poznać i zrozumieć mechanizm auto działania i wypracować odpowiednie rozwiązania. Nie zawsze jest to proste, ale bez tego ani rusz.
Jak komunikować się dobrze z innymi, jeśli szwankuje komunikacja z samym sobą, nie zna się własnych potrzeb i możliwości? Kiedy mamy w samym sobie przyjaciela i wiemy, że jesteśmy na dobrej drodze, motywacja do działania jest większa.
Aby działać w biznesie potrzebna jest dobra komunikacja z partnerami, współpracownikami, podwykonawcami. Jak komunikować się dobrze z innymi, jeśli szwankuje komunikacja z samym sobą, nie zna się własnych potrzeb i możliwości? Kiedy mamy w samym sobie przyjaciela i wiemy, że jesteśmy na dobrej drodze, motywacja do działania jest większa.
Marlena: Jakie cechy psychologiczne są istotne w biznesie?
Klaudia: Kobiety działające prężnie w biznesie są świadome siebie, swoich mocnych stron, ograniczeń. Znają swoją wartość, mają wysoką samoocenę. Jasno stawiają cele. Są asertywne, ale jednocześnie empatyczne i otwarte. Działają odważnie i przemyślanie.
Marlena: Jak można takie cechy nabyć, wyćwiczyć, wypracować w sobie?
Klaudia: Dobrą informacją jest, że jeśli ktoś takich cech nie posiada, może je wypracować. To ważne z punktu widzenia osób, które maja negatywny obraz siebie – jestem beznadziejna, za głupia, nie uda mi się, nie mogę. A właśnie, że nie! Możesz, potrafisz! Sama tego typu informacja potrafi rozbudzić motywację do działania. Znam przykłady takich kobiet.
„Jeśli nie podoba Ci się to gdzie jesteś – rusz się.
Nie jesteś drzewem.”
Swoją nową drogę rozpoczęły od uświadomienia sobie, że są plastyczną formą, mogą się doskonalić. Dziś te kobiety budują swój biznes i wierz mi, bije od nich zupełnie inna energia niż wcześniej. Lubię powiedzenie: „Jeśli nie podoba Ci się to gdzie jesteś – rusz się. Nie jesteś drzewem”. Prosty przekaz, a jak silnie pozytywny.
Jak ruszyć i pracować nad tymi cechami? Tak jak mówiłam wcześniej, podstawą jest wgląd w siebie w aktualnym stanie. Zebranie jak największej informacji o sobie, swoich wartościach, marzeniach. Spojrzenie na siebie samego z ciekawością drugiej osoby, która chce nas poznać. Brzmi dość banalnie, ale niejednokrotnie nie wiemy o sobie najbardziej oczywistych rzeczy. Dostępne są świetne kursy i blogi, które podpowiadają jak się do tego zabrać. Jeśli brakuje nieco sił do pracy indywidualnej polecam spróbować współpracy z coachem. W zależności od potrzeb warto rozejrzeć się także za szkoleniami rozwijającymi dane kompetencje.
Marlena: Jakie są największe problemy kobiet w biznesie? Jak mogą temu zapobiegać? Jak mogą to zmienić?
Klaudia: Faktem jest, że „kobiece kobiety”, czyli takie które mają zachowania stereotypowe dla płci, odnoszą mniejsze sukcesy w biznesie. Same się ograniczają przez dopasowywanie do przyjętych w społeczeństwie stereotypowo kobiecych cech. Patrzymy na siebie przez pryzmat powinności – „powinnam zajmować się domem, a nie myśleć o karierze, zająć się dziećmi zamiast chodzić na kursy” itd. Jestem daleka od generalizowania, wszystko jest kwestią potrzeb. Absolutnie nie neguję osób, które świadomie wybierają taki czy inny styl życia. Nie ma przeszkód, żeby łączyć rolę wspaniałej matki z kobietą sukcesu. Jest cała masa takich przykładów. Ważne, żeby czuć się szczęśliwym, przyjmując daną rolę. Dostosowywanie się do czyiś wymagań raczej nie zaprowadzi nas do tego.
Ważne, żeby czuć się szczęśliwym,
przyjmując daną rolę.
Z drugiej strony znamy typ „Zosi samosi”. Jego przedstawicielki za nic w świecie nie poproszą innych o pomoc, bo przecież są samodzielne, silne i niezłomne. W kobiecym świecie biznesu warto się wspierać.
Moim zdaniem kluczem do odkrycia i przejścia pewnych własnych blokad jest po prostu budowanie samoświadomości, wsłuchiwanie się w swoje potrzeby. Kobieta szczęśliwa to kobieta skuteczna.
Marlena: Jakie są z kolei kobiece atuty w biznesie?
Klaudia: Jako kobieta naturalnie odpowiem – mamy ich całą masę. Co jednak ważne, kobiety podchodzą do rozwoju z ogromnym entuzjazmem i zaangażowaniem. Stawiają na społeczność, nawiązywanie prawdziwych, życzliwych relacji. Biorąc udział w konferencjach, szkoleniach czy spotkaniach skierowanych wyłącznie do kobiet mam okazję obserwować relacje, które w taki sposób się nawiązują. Ogromną kobiecą siłą jest wspieranie się wzajemnie. Bez zazdrości, zawiści, bez patrzenia wyłącznie na zysk. Jesteśmy bardzo skore do wchodzenia w partnerską współpracę. Myślę, że łatwiej też nam między sobą rozmawiać o biznesie, o wyzwaniach czy obawach z tym związanych.
Drugą kwestią jest dobra obserwacja i spostrzegawczość w zakresie cech osób, z którymi współpracują. Dlatego najczęściej rekrutacją zajmują się właśnie kobiety. Będąc przełożonym są w stanie trafnie ocenić możliwości swoich pracowników i dzięki temu zbudować zgrany zespół, gdzie każdy może rozwijać się zgodnie ze swoimi potrzebami. W przyjaznym środowisku łatwiej i przyjemniej rozwijać biznes.
Niezaprzeczalnym atutem jest intuicja i wyczucie potrzeb drugiej strony. Zrozumienie realnych potrzeb klienta i elastyczność pozwalają skroić ofertę na miarę. To pomocne w tworzeniu długofalowych, życzliwych relacji.
Marlena: Czy kobiety w biznesie tracą czy zyskują na kobiecości?
Klaudia: Jeśli uznać kobiecość za ogólnie przyjęty zbiór cech charakterystycznych dla kobiet to myślę, że zyskują. W mojej ocenie jest miejsce w biznesie na kobiecość. Kobiecość wyrażaną jednocześnie przez spokój i siłę, pewną pozytywną energię, nie seksualność. To ostatnie może powodować wiele kontrowersji, budować negatywny i niekiedy krzywdzący, stereotypowy wizerunek kobiet w biznesie. Profesjonalizm zawsze jest w modzie.
Czasem widoczne są sytuacje kiedy kobiety ograniczają swoją kobiecą, czułą stronę na rzecz siły, determinacji, niezłomności. Biegną prosto do celu nie patrząc na bok. Czuje się z ich strony dystans, chłód lub nawet agresję. Myślę, że widzą w swojej kobiecości przeszkodę, a nie wartość. A czy to właśnie nie świadoma kobiecość daje ogromną moc, która nie raz pozwala nam przenosić góry?
Marlena: Jak najbardziej!:) Klaudio, Denise Morrison – jedna z najbardziej wpływowych kobiet na świecie według Magazynu Forbes – powiedziała, że upublicznienie swojego celu, marzenia biznesowego, działa motywująco. W jaki sposób kobiety mogą się motywować do tego, aby osiągnąć sukces w biznesie oraz jak szukać inspiracji? Mają szukać grupy wsparcia, coachingu, porozmawiać z psychologiem biznesu?
Klaudia: Zgadza się. Tak jak wspominałam, ważne jest ustalenie celów, a ich upublicznienie jest dodatkowym, pozytywnym wzmocnieniem. Dlatego ogromnie polecam wszystkie grupy wsparcia takie jak spotkania przedsiębiorczych kobiet, konferencje czy grupy dostępne online np. na Facebooku. Takie spotkania to połączenie profesjonalnej wiedzy, networkingu i wymiany cennymi wskazówkami. Po spotkaniu z inspirującą osobą, usłyszeniu ciepłego słowa o sobie lub prowadzonym biznesie, motywacja do działania potrafi niesamowicie skoczyć. Warto zwracać uwagę na to, kto nas otacza, by móc dzielić z nim pozytywną energię i po prostu… realizować swoje marzenia. Finalnie, każda kobieta biznesu do tego właśnie dąży – do spełnienia swoich najpiękniejszych marzeń. Czy dziś nie jest idealny dzień na kolejny krok bliżej ich spełnienia?
Marlena: I z tym pytaniem na koniec zostawiamy nasze Czytelniczki. 🙂 Dziękuję Ci Klaudia za inspirującą rozmowę.
Klaudia Fotyniuk – psycholog biznesu, specjalista ds. PR. Na co dzień jako konsultant w Okaeri Consulting doradza firmom i markom, tworzy strategie ich komunikacji i dba o ich wizerunek. Wnikliwa obserwatorka, zwolenniczka otwartej komunikacji między ludźmi. Wierzy, że nic nie dzieje się bez przyczyny, a każda sytuacja prowadzi do czegoś dobrego. Jak sama przyznaje, każdy kolejny krok jest efektem własnych myśli, a więc wszystko jest w naszych rękach, a dokładniej… w głowie. Chce pomagać ludziom w wykonaniu pierwszego kroku ku zmianie prowadząc bloga One Step Closer.
www.onestepcloser.pl | k.fotyniuk@gmail.com
Tu znowu Marlena:) Już wcześniej wspominałam Wam, że poszukuję swojej drogi zawodowej. Dzięki wielu radom, ćwiczeniom i grupom zebrałam się na odwagę i będę rozwijać projekt TWÓRCZE MAŁŻEŃSTWO. Na tym też bedzie skupiał się mój blog. Założyłam już grupę na Facebooku dla osób, które twórczego małżeństwa pragną: Małżeństwo – mamy się dobrze, zaczynam pracę nad nową odsłoną strony, własnym e-bookiem, otwieram newsletter i tworzę KURS dla małżeństw. Poradzono mi: BÓJ SIĘ i RÓB. Monika, idę za Twoją radą:), bo ZROBIONE JEST LEPSZE OD DOSKONAŁEGO, jak uczy Pani Swojego Czasu.
Korzystam z wielu pomocy, które dostępne są w internecie za darmo. Tylko brać i uczyć się, inspirować. Poniżej przedstawiam Wam moją listę „rozwojowych miejsc”. Jeśli znacie inne, napiszcie w komentarzu:). Do własnego biznesu, marsz!:) Pozdrawiam serdecznie, Marlena
Grupy wsparcia dla kobiet:
- Vademecum Kobiecego Biznesu – Kinga Klejnowska
- Biznes, blogowanie i marketing dla kreatywnych kobiet – Urszula Phelep
- Po sukces na szpilkach – grupa dla kobiet zainteresowanych własnym biznesem – Katarzyna Głąb
- Po nitce Ariadny – Ariadna Wiczling
- Zaplecze biznesu – Magdalena Bechcińska
Podcasty:
- Po nitce Ariadny – Ariadna Wiczling
Webinary:
PS: Jak myślicie: czy mój projekt podbije serca młodych małżonków i narzeczonych?:)