
Kasa, seks i uczciwość
Kiedy Magda z Motheratorka.pl napisała do mnie z pytaniem, czy dołączę do jej akcji #jestemuczciwy, pomyślałam tylko: „Pewnie, Magda, pewnie!” i uśmiechnęłam się nieznacznie na myśl o tym, że choć temat mało popularny i może przez część czytelników uznawany za nudny, jednak tej kobiecie się chce. Zaimponowała mi. Kiedy tylko kolki u młodszego syna umożliwiły na chwilę włączenie myślenia, zaczęłam zastanawiać się, w jaki sposób napisać o uczciwości. Przecież to oczywiste: kasa, seks i znowu – kasa!
…i uczciwość małżeńską
Uwielbiam zmiany (zwłaszcza w wystroju domu). Stale oszczędzam na nowości w ofercie wyposażenia, z kolei mój mąż woli mieć po prostu odłożone na „czarną godzinę”. Pewnego razu, wahając się, czy kupić kolejną rzecz do domu, zastanowiłam się, czy nie powinnam jej skonsultować z mężem.
„Daj spokój! Łukasz nie musi wszystkiego wiedzieć. Nawet się nie kapnie!”
No tak. Nie zauważyłby. Ale to byłoby kłamstwo. Czułabym się z tym źle. Pogadaliśmy więc, klepnęliśmy razem przelew, i jesteśmy zadowoleni (a ja w gratisie otrzymałam czyste sumienie).
Kiedy wypowiadamy w przysiędze: „ślubuję Ci…”, zawsze stawiamy nacisk na „miłość” i „wierność”; „uczciwość małżeńska” po prostu przechodzi nam przez usta. Bo miłość to serca, kochanie, uśmiechy, radość. Bo wierność to „nie zdradzę, no przecież!”. A uczciwość małżeńska…? Jest, bo jest – i tyle!
„Daleko tak nie zajdziesz”
Tyle usłyszałam z ust mojego przełożonego, kiedy nie chciałam kłamać przeciwko innemu pracownikowi. „Może nie – odpowiedziałam. – Ale umrę spokojnie”. Po prostu odmówiłam. I choć nasze stosunki popsuły się, kilka tygodni później wezwał mnie do siebie, zapraszając do udziału w nowym projekcie. „Ufam ci – usłyszałam. – Sprawdzisz się w tym obszarze. Potrzeba mi kogoś takiego jak ty”.
Kłamiąc – daleko nie zajdziesz.
Kasa z czasem przyjdzie
Uczciwość popłaca, wbrew temu, co się teraz mówi i widzi, z tą różnicą, że dłużej trzeba czekać na swoją zapłatę. Powoli buduje się coś, co ostatecznie staje się wielkie, piękne i dobre i – co ważne – wartościowe i stabilne. Czy na świecie jest coraz mniej uczciwych ludzi? Nie. Sama znam wielu. Problem w tym, że są w mniejszym zakresie promowani.
Uczciwość sama w sobie nie jest chwytliwa, każdy z nas jednak właśnie osoby uczciwe chciałby spotykać na swojej drodze, uczciwie wychować dzieci, wreszcie: uczciwego partnera mieć obok siebie w łóżku, prawda? Jedna droga wiedzie do tego: Ty też bądź uczciwy.