NPR - jak stosować i nie zwariować? 4 rady + narzędzia
15881
post-template-default,single,single-post,postid-15881,single-format-standard,ajax_updown_fade,page_not_loaded,,qode-title-hidden,qode-theme-ver-8.0,wpb-js-composer js-comp-ver-6.9.0,vc_responsive
NPR - dowiesz się jak stosować i nie zwariować

NPR – jak stosować i nie zwariować? 4 rady + narzędzia

NPR, Naturalne Planowanie Rodziny już raz pojawiło się na blogu, kiedy prezentowałam Wam narzędzia, z których sama korzystam. Chętnie czytaliście ten wpis, a do tego dostawałam sporo pytań w temacie, więc postanowiłam temat NPR, Naturalnego Planowania Rodziny, podjąć kolejny raz.

Jeszcze dzisiaj, w grupie małżeńskiej na Facebooku mamy spotkanie z Iwoną Górkiewicz, Doradcą Życia Rodzinnego pod przewodnim hasłem: „NPR – jak stosować i nie zwariować?” Bo ok., NPR nie jest jakąś wiedzą tajemną, ale w życiu każdego małżeństwa przychodzi taki moment, kiedy pojawia się pytanie: O co chodzi? Co to oznacza? Jak to zinterpretować?

No dobrze. Jest tak, że obserwując siebie, zyskujemy pewną biegłość w rozpoznawaniu, co dzieje się w naszym organizmie [ach, ta dzika satysfakcja, kiedy mówisz lekarzowi, że jesteś w ciąży, a on mówi, że nie możesz tego (już) wiedzieć, po czym po kilku dniach pokazujesz pozytywny test.] Przychodzi jednak TEN moment, kiedy nie wiemy, co dalej. Hmm, czekać? O co chodzi?

Ten wpis ma być  mini-kompendium miejsc, w których możemy szukać odpowiedzi. Nie ma sensu przekopywać Googla, bo możemy natrafić na informacje, które nie są potwierdzone, a tylko naczytamy się różnych historii… [wiem z praktyki].

Co zatem robić, kiedy mamy wątpliwości w interpretacji karty NPR?

1 | Znajdź zaufanego instruktora NPR, który jest biegły w interpretacji cyklu

Dobrze jest mieć taką osobę, której możesz przesłać skan karty obserwacji, dopytać, wyjaśnić wątpliwości lub otrzymać wsparcie, jakiego potrzebujemy.

Stosowanie NPR może przysparzać problemów.

2 | Przypomnij sobie podstawowe informacje o NPR

Niby banalne, ale u mnie poskutkowało kilka razy. Stosując coś z marszu, w rutynie, myślimy utartymi torami, wykorzystujemy informacje, które najczęściej są nam potrzebne. Przez to często zapominamy o moooorzu możliwości. Poniżej znajdziesz polecaną w temacie literaturę, linki, gdzie znajdziesz sprawdzoną wiedzę o NPR.

Polecane książki:

 

Strony internetowe:

  • http://npr.pl/
  • http://www.iner.pl/
  • http://www.naturalnemetody.fora.pl/ (internetowe forum nt. NPR)

 

3 | Zrób sobie mały rachunek sumienia

Wiesz z czy kojarzy mi się osobiście NPR? Z przysypianiem. Taaak. Czasami zasypiałam po pomiarze temperatury, czasami w trakcie, czasami po… Innym razem z kolei odkładałam zapisanie wyniku na „za chwilę”. Przyszedł moment, że w końcu nie wiedziałam – cyferki mi się przestawiały w pamięci. Koniec z tym! Niech w naszych kartach zapanuje porządek, bo możemy namieszać sobie takim odkładaniem i zasypianiem :). Właśnie coś takiego może wpłynąć na niemiarodajny obraz karty i cyklu.

NPR to ekologiczna metoda regulacji poczęć.

4 | Zapytaj doświadczone kobiety

Nie chodzi tu o szukanie rady u kogoś tam, ale o spytanie osób, które np. dłużej stosują NPR i mogą albo wiedzieć, albo wyczuwać w czym może leżeć problem. Zawsze możesz spytać np. w grupach na Facebooku temu dedykowanym:

 

Nowinki w NPR

Z NPR kojarzymy kartkę i termometr. Możemy jednak wspomóc się pewnymi nowinkami, które mogą ułatwić nam nieco życie przy stosowaniu NPR.

1 | Komputery cyklu

Zaznaczę na początku: nie mam i nie stosowałam. Do tego, jest to już elektronika. Często w rozmowach słyszę, że ktoś nie korzystałby, bo to jednak sprzęt – może zawodzić. W sumie rozumiem to myślenie, choć z termometrem może być podobnie, kiedy bateria nam zaczyna padać…;) W temacie komputerów cyklu warto pytać Ewę Arendarczyk z Laboratorium Więzi. Ewa prowadzi sprzedaż komputerów u siebie, także można ją podpytać o szczegóły. Przykładowe komputery cyklu:

 

2 | ATOs

– na stronie projektu „Sen o poranku” w ramach, którego powstał ATOs czytamy, że jest unikalne urządzenie. „ATO-s J5M to miniaturowy, elektroniczny, automatyczny termometr owulacyjny, zbudowany na bazie Microlife 1622, który mierzy podstawową temperaturę ciała w czasie snu. Ten unikalny termometr owulacyjny może mierzyć temperaturę o dowolnej godzinie (są osoby, które z powodzeniem mierzą temperaturę o 3:30 ). Pomiar jest wykonywany raz dziennie, a jego wynik jest przechowywany w pamięci urządzenia przez 24h.”

Podoba mi się to podejście konstruktorów ATOsa. Jasno piszą kiedy warto, a kiedy nie warto zamówić ATOs. I tak możemy przeczytać (fragmenty):

  • „Jeżeli masz małe dzieci i stosujesz NPR, ale poranne mierzenie temperatury to dla Ciebie duży problem i zamiast metody objawowo-termicznej stosujesz metodę objawowo-stresową (z niepokojem czekasz na kolejną miesiączkę) – będziesz z ATOsa zadowolona. Nie zamawiaj ATOs-a bez realnej potrzeby np. „z ciekawości” – Ty nie będziesz zadowolona, a my stracimy czas na składanie.
  • Odradzamy zamawianie ATOsa jeżeli jeszcze nie masz dzieci. Jak wynika z analizy danych serwisowych tylko ok. 1% użytkowniczek nie posiadających dzieci decyduje się na dłuższe używanie ATOsa. Dopiero wraz z pojawieniem się dzieci (zwłaszcza drugiego) zaczynają się PRAWDZIWE problemy z pomiarami i wtedy ATOs zaczyna być naprawdę potrzebny.
  • (…) Mamy świadomość, że okres poporodowy to niemiły czas dla użytkowników NPR…, ale zamówienie ATOsa ma sens dopiero kiedy powrócą cykle.
  • (…) Pamiętaj, że NPR to nie jest problem wyłącznie kobiety. Poproś męża o pomoc (podawanie termometru rano i zapisywanie wyników).”

O ATOsie przeczytasz tutaj.

Warto mieć pod ręką dobre książki o NPR.

Warto zobaczyć, co w naszym przypadku skutkuje, a co nie. Czasami warto spotkać się nawet z doradcą rodzinnym i porozmawiać nim lub inną zaufaną osobą, aby zmotywować się na nowo do NPR-u. Przychodzą dni zwątpienia, niechęci, kiedy termometrem mamy ochotę rzucać po ścianach,  ale i tak wiemy, że NPR jest OK.! 🙂

Spotkanie o NPR

Pozostaje mi na koniec zaprosić Cię na spotkanie online z Iwoną Górkiewicz, Doradcą Życia Rodzinnego. Z Iwoną pogadamy w grupie „Małżeństwo – mamy się dobrze” o NPR, Naturalnym Planowaniu Rodziny. Będzie to czas na zadawanie pytań, ale też czas na podzielenie się swoim doświadczeniem w temacie NPR. Pomyśl nad pytaniami, zaparz herbatę i spotkajmy się w dzisiaj (poniedziałek, 10.10) o 21.00. [Spotkanie przyjmie formę „komentarz-odpowiedź” pod grafiką spotkania w grupie]. Spotkanie jest bezpłatne i nie musisz mieć specjalnego zaproszenia. To spotkanie dla członków grupy, do której możesz dołączyć tutaj.

PS W dwa kolejne poniedziałki ukażą się kolejne artykuły o NPR, jeden dedykowany narzeczonym, drugi zaś dłużej już stosującym NPR.

Ciekawi mnie Twoje zdanie. Jak odnosisz się do NPR-u? Czy jego stosowanie Cię frustruje czy napawa satysfakcją? Co lubisz w NPRze, a czego nie? Czego używasz, aby pomóc sobie w prowadzeniu obserwacji?

 

 

Marlena Bessman-Paliwoda
marlena.bessman@gmail.com

Jeśli podoba Ci się tekst, podziel się nim ze znajomymi. Dla mnie to jak zapłata za moją pracę :) Dziękuję!

Follow
9 komentarzy
  • Marta Wilak
    Posted at 09:07h, 10 października

    Czekam z niecierpliwością na tekst o NPR dla narzeczonych 🙂 Sam temat znany mi jest ze słyszenia, ale jest on bardzo ważny. Sama jakoś się w niego jednak nie zagłębiałam.

  • Marlena Bessman - Paliwoda
    Posted at 10:43h, 10 października

    Zatem „czytamy się” za tydzień 🙂

  • Marta
    Posted at 11:44h, 10 października

    Stosujmy z powodzeniem 7 lat, a dzieki mamie obserwuje sie od pierwszej miesiaczki. Trudnosci bywaly, zwlaszcza po porodach, ale przyjmuje je w malzenskim pakiecie. Ani nie lukruje, ani nie demonizuje metod, zglebiam wiedzę, moze zostane instruktorka:)a grupa na fb ostatnio moja ulubiona…dopiero widze, ile mozna miec problemow…

  • Karo
    Posted at 13:15h, 10 października

    Staram sie stosować NPR, ale dla mnie jest bardzo męczący. O ile prowadzenie obserwacji, pomiary temperatury, czy notowanie objawow jest ok, tak obserwacja wydzieliny przyprawia mnie o ciężką nerwice serca. Może w tych książkach będzie coś wiecej bo jak na razie dla mnie to dosyć … ciężki temat. Staram się i czasem nawet wbrew sobie mimo wszystko , zapisuje, zaznaczam itp. Mam nadzieję, że ta grupa co dalas do niej linka w czymś pomoże. Po prostu za dużo informacji ogólnych wszędzie a za mało konkretów. I przy NPR moj upór gdzieś znika i mam ochote sie poddać.
    Też czekam na artykuł dla narzeczonych 🙂

  • Marlena Bessman - Paliwoda
    Posted at 14:41h, 10 października

    Jak będę mamą córki, to chcę tak jak Twoja mama 🙂

  • Marlena Bessman - Paliwoda
    Posted at 14:43h, 10 października

    Hmm, pewnie! Pytaj w grupie i dziś na naszym spotkaniu. Spokój. Tylko spokój Cię uratuje 😉 a poważnie – wprawa przyjdzie.

  • Basia Giętkowska
    Posted at 23:00h, 11 października

    Esh, u nas po porodzie w cyklu ciągle jest coś nie tak ale dajemy sobie czas. Minęło mało czasu od porodu i organizm ma prawo mieć swoje humory. Byłabym niemądra myśląc, że po ciąży wszystko będzie tak jak wcześniej. NR dla nas jest bardzo pomocny. choć i my czasami rozkładamy ręce 🙂 Rozumiem, że można czasem chcieć rzucić termometrem. O wspomnianych przez Ciebie technologicznych rozwiązaniach nie słyszałam. Mam zamiar trochę poczytać bo planujemy dla dziecka rodzeństwo za jakiś czas i może faktycznie ułatwią nam a zwłaszcza mężowi życie, bo to przecież on przynosił synka do karmienia nocą.:) Aż chce się napisać: dobrze, że tu jesteś. 🙂

  • Marlena Bessman - Paliwoda
    Posted at 10:50h, 12 października

    Basiu, może akurat nowinki Ci pomogą, choć nie namawiam, bo sama jestem na etapie termometra i aplikacji. To wcale nie jest złe oczywiście. Warto sobie ułatwiać życie, jeśli jest taka możliwość 🙂
    Pozdrawiam i dziękuję!

  • Magdalena
    Posted at 22:18h, 10 stycznia

    Trafiłam na Pani bloga zupełnie przez przypadek i tak mnie wciągnął, że czytam, czytam i czytam i przestać nie potrafię 🙂 aż nagle trafiłam na NPR… jest to dla mnie zmora! Po trzeciej ciąży miesiączka pojawia mi się w cały świat co 48 dni, 35 dni, naprawdę różnie :/ Myślałam o zakupie Lady Comp, ale nie wiem czy jest sens. A kolejne dziecko nie byłoby w tej chwili dobrym pomysłem. Mam problem z określeniem dni płodnych i niepłodnych :/

Skomentuj